Pan Prezes Jarosław Kaczyński wyraźnie wskazal to o czym pisze i mówi wielu Polaków. Wbrew opinii aparatu PiS-u i lokalnych "baronów" partii władzy - niczego jeszcze na trwałe nie wywalczyliśmy. Przede wszystkim wolnej i suwerennej Polski. To prawda, w ciągu kilku miesięcy udało się naruszyć pełnię władzy PO-sitwy i łże- elyty III RP, popłątać a w kilku miejscach nawet porwać korupcyjną pajęczynę wzajemnych kolesiowskich powiązań, towarzyskich geszeftów. Wpływ na bieżącą polityke kraju straciła zgraja złodziei i próżniaków. Audyty wykonywane w poszczególnych resortach powoli pokazują skalę zaniedbań, zniszczeń i oszustw dokonywanych przez "postępowych europejczyków" przez ostatnie osiem lat. Praktycznie rozbrojona armia, słaba policja, zniszczone służby specjalne, skorumpowany i upolityczniony :"wymiar sprawiedliwości". Zdychająca dzięki "prywatyzacji" publiczna służba zdrowia, biedna i zdegenerowana genderowo edukacja, gdzie nie dotknąć bagno i patologie.
A "opozycja" wrzeszczy. Na ulicach, na ekranie ogłupiacza, na lewackich s(r)alonach. Nie ma podłości, draństwa, kłamstwa, którego by nie używano przeciw Polsce. Bo przecież nie chodzi tu o PiS, ale o Polske wybijającą się na prawdziwą niepodległość. Dlatego sfory agentów, konfidentów i przestępczych beneficjentów III RP zaakceptować nie mogą. Więc wychodzą na ulice, krzyczą, noszą kartki jakieś, skandują. Komicznie to wygląda gdy dygnitarze z ekipy usunietej przez naród od władzy (daj Bóg na zawsze), w drogich strojach, "robią" w czasie ulicznej hucpy za "zwykłych obywateli". To żałosne gdy Grzechu S. powołu je - "kluby obywateklskie", a na zdjęcjach widać w pierwszym rzędzie liderów PO-siwty, Heńkę -łamistraka i ...brodatego "apolitycznego" alimenciarza. Czy to nie dziwny kraj ta Polska, gdzie protestującą "ulicą" staja się otłuszczeni dygnitarze PO-sitwy i "zielonej zarazy" oraz nienachalnie inteligentne paniulki z "nowośmiesznej". Bo KOD to przecież nic innego jak "komitet obrony draństwa", ludzie przemocą oderwani od koryta z publiczną kasą.
Zupełnie nie rozumiem krzyku i zainteresowania "opinią" tzw. "weneckiej komisji" . Wszak to opinia tylko, podobnie jak ostatnie "orzeczenie" TK. Czy znów trzeba kilkunastu desperatów, jak to było ze skorumpowanym składem tzw. PKW, by TK, komunistyczny relikt, trafił do muzeum historii? Wtedy Stankiewicz i Braun upomnieli się o prawdę i...zlodziejska sitwa zwiała kuląc ogony. Czemu dziś na drodze"marszu KOD-u" nie stanie sto tysięcy ludzi w narodowych barwach i nie krzyknie? Raz wystarczy by "zadymiarzom ", wynajetym do "protestów" za banksterskie pieniądze odechciało się manifestować. Zero przemocy, tylko pokaz proporcji. Nie takiej jaką od lat przekazuje ogłupiacz i sprzedajni łżennikarze, ale prawdziwy. Ma Pan rację Panie Prezesie - "jeszcze niczego na trwałe nie zbudowaliśmy".
Źródło; Niepoprawni.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz