Jedno nie ulega już żadnej wątpliwości: cynicznie i brutalnie opozycja prze do jakiejś próby siłowego przełomu w Polsce. Mnożą się kolejne wypowiedzi sugerujące „reżimowy” charakter obecnej, wybranej tak niedawno, demokratycznej władzy. Pojawiają się odwołania do kryterium ulicznego, jako w pełni uprawnionego sposobu odzyskania przywilejów. Trwa kuriozalny wyścig o najlepsze miejsca do protestowania jak ostatnio przed KPRM, gdzie Partia Razem niemal się nie pobiła z KOD-owcami o kawałek chodnika. Równocześnie opozycja otwarcie wzywa siły zewnętrzne do pomocy w odzyskaniu przez nią kontroli nad Polską i porządku nad Wisłą, świadomie bądź nie, powielając język i schemat Targowicy.
Wielu polskich patriotów, którzy zaciskając zęby znosili ostatnie osiem lat skrajnie szkodliwych rządów PO-PSL, ma poczucie iż świat zwariował. Ci sami ludzie, którzy modlitewne spotkania smoleńskie nazywali sabatami i porównywali do nazistowskich marszy z pochodniami, którzy uważali iż jakakolwiek forma ulicznej demonstracji po sfałszowaniu wyborów jest prawie zamachem stanu, dzisiaj otwarcie snują marzenia o „Majdanie” w obronie oligarchii!
Źródło; Wpolityce.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz