Impreza PO miała się odbyć pod pretekstem debaty „Polska 2016: wyzwania i zagrożenia” - w rzeczywistości jednak jej celem było ogłoszenie o uruchomieniu przez Platformę tzw.
Protesty wywołał jednak wybór miejsca, czyli Muzeum Armii Krajowej. Kombatanci AK nie ukrywali oburzenia, wśród nich pułkownik Tadeusz Bieńkowicz, kawaler Virtuti Militari, a dodatkowo członek Rady Muzeum. Protestowali również członkowie
- Po nagłośnieniu problemu prezydent Krakowa nakazał zerwanie umowy - wyjaśnia niezalezna.pl Władysław Trynański z Stowarzyszenia Ruch Kontroli Wyborów - Ruch Kontroli Władzy.
Schetyna będzie musiał szukać innego miejsca. Wawel też szczerze odradzamy.
Niezależna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz